Aranż wnętrza w stylu vintage to świadectwo, że design się nie starzeje, a nawet najstarsza moda może do nas powrócić. Z czasem bardziej docenia się jej wartość. Na dodatek styl vintage, który bazuje na latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych może pasować do praktycznie każdego wnętrza, o ile tylko sami gustujemy w takich klimatach.  Jeżeli marzy nam się styl vintage w naszym domu – całościowym lub w kilku pomieszczeniach, ewentualnie jednym z nich – nic nie stoi na przeszkodzie, aby to marzenie spełnić. Zacząć jednak powinniśmy od samego początku. Dawniej modne były tapety, lecz jako uzupełnienie ścian, szczególnie salonu czy kameralnego gabinetu, świetnie sprawdzą się także panele ceglane lub cegła imitująca cegłę starą. Gdy ściany są już gotowe na przyjęcie całkowitej aranżacji vintage, powinniśmy wrócić pamięcią do zamierzchłych czasów i przypomnieć sobie, za co tak naprawdę je pokochaliśmy. Czy były to cukiernice na stołach okrytych serwetami? A może dawne serwisy kawowe z prawdziwym młynkiem? Czy może stolik zrobiony z maszyny do szycia, na którym stały wazony wypełnione goździkami czy tulipanami? Wnętrze właśnie z takimi dodatkami vintage bardzo szybko przywoła ducha minionych lat.


MEBLE, DODATKI I NIE TYLKO


Wszystkie elementy tworzące styl vintage, które przychodzą nam do głowy, ostatecznie należy włączyć do naszego jeszcze-współczesnego wnętrza. Postawmy na kreatywność i swobodę oraz fantazję i wenę twórczą. Zadbajmy nawet o detale takie jak grube szklanki „musztardówki”. Kawa podawana w szklankach z typowymi dla okresu PRL „koszyczkami” wzbudzi zachwyt każdego, kto nas odwiedzi. Styl vintage to recepta na domową nudę. Jeżeli szukamy pomysłu, wystrój retro aż się prosi, byśmy wzięli go pod uwagę. Jeśli samo wprowadzanie dodatków i dekoracji sprawiło nam przyjemność, warto iść krok dalej, decydując się na ekskluzywne meble postarzane. Warto w tym celu przejrzeć wszystkie zakamarki takie jak piwnice i strychy, gdzie zalegać mogą meble warte renowacji, lub możemy też odwiedzić sklep z gotowcami i zaopatrzyć się w kanapę, kilka krzeseł czy stół „z duszą”.  Dobrym miejscem do odwiedzenia będzie też pchli targ – nawet jeśli nie kupimy niczego konkretnego, zawsze możemy skorzystać z inspiracji.